Fani wręcz uwielbiają Pawła, o czym świadczą wyświetlenia jego teledysków w serwisie YouTube, a także liczne pozytywne komentarze pod klipami. W czasach, gdy na rynku przybywa coraz więcej nowych zdolnych wykonawców, utrzymanie kilkumilionowych odsłon swoich produkcji nie jest proste. W czym tkwi sukces gwiazdora?
- Myślę, że słuchacze prócz utworów Zibo, "kupują" moją autentyczność. Nikogo nie udaje, jestem po prostu sobą i nie wyobrażam sobie robienia czegoś pod publikę - mówi „Super Expressowi” Paweł.
Tą autentycznością otworzył sobie drzwi do wielkich możliwości. Jako muzyk, który nigdy nie kupował wyświetleń dla swoich teledysków, stał się wiarygodnym twórcą dla Google i YouTube, przez co w tej chwili jest artystą w pełni niezależnym, co zamierza wykorzystać dla siebie i potencjalnych partnerów.
- Mam głowę pełną pomysłów. Startuje z autorskim programem, oraz kilkoma innymi ciekawymi projektami. Odzywają się do mnie firmy zainteresowane współpracą, a także młodzi artyści, którzy chcą monetyzować swoje filmy, a jak wiadomo na początku jest to trudne. Chętnie pomogę każdemu tak by osiągał jak najlepsze zasięgi i zarobki - deklaruje Zibo.