Gdy branżowy portal Press-serwis podał informację, że Krzysztof Ziemiec został zwolniony z TVP, dziennikarze nie mogli uwierzyć, że jeden z najbardziej lubianych i najbardziej rozpoznawalnych prezenterów "Wiadomości" traci pracę.
Na szczęście informacja Press okazała się nieprawdziwa, chociaż Ziemiec rzeczywiście ma poważne problemy. 17 grudnia wygasa jego gwiazdorski kontrakt. Zazwyczaj tego typu umowy opiewają na 20-40 tys. zł miesięcznie, a TVP szuka oszczędności m.in. zmniejszając pensje albo zwalniając ludzi.
Ziemiec został ponoć wczoraj poinformowany, że na starych zasadach na pewno pracować nie będzie. Przystąpił więc do negocjacji z szefostwem.
- Powinien raczej zostać, bo nikt go nie chce wyrzucać. To popularny prezenter. W "Wiadomościach" na pewno będzie do połowy miesiąca. Niedługo powinien spotkać się z prezesem Juliuszem Braunem (63 l.) i ostatecznie zakończyć sprawę swojego kontraktu - mówi nam osoba pracująca w TVP.
Ziemiec zaczął prowadzić "Wiadomości" w grudniu 2009 roku. Wrócił do telewizji po długiej przerwie. W 2008 r. uległ bowiem poważnemu poparzeniu, ratując dzieci z płonącego mieszkania. Długo walczył o powrót do zdrowia. Oprócz "Wiadomości" prowadził również swój autorski program "Niepokonani" oraz ma "Prawdę mówiąc" w TVP Info.
Całą aferę studzi TVP : "Jedyną prawdziwą informacją, jaką podał Press-serwis, jest to, że panu Ziemcowi wygasa kotrakt". Nikt z nim o jego zwolnieniu nie rozmawiał.