Niedługo minie rok od tragicznej śmierci Heatha Ledgera. Jednak mało kto może o nim zapomnieć, zwłaszcza po roli Jokera w "Mrocznym rycerzu", za którą został pośmiertnie uhonorowany Złotym Globem. Co stanie się z nagrodą? Rodzice aktora chcieliby, aby statuetka trafiła do jego trzyletniej córki, Matildy.
- W tej chwili Matilda jest bardzo mała. Jednak to powinno do niej należeć, ponieważ jest częścią Heatha - powiedziała matka aktora magazynowi "People". - To cudowne dziedzictwo. Matilda będzie mieć wokół siebie wielu ludzi, którzy będą mogli opowiedzieć jej o jej ojcu: jakim był wspaniałym aktorem i jakim szacunkem cieszył się w filmowym przemyśle - dodała.
To dziedzictwo może jest i cudowne, ale i bolesne. Dziewczynka będzie żyć w cieniu legendy ojca.