Wacław Janicki zmarł w wieku 80 lat. O jego odejściu poinformowała rodzina, podkreślając, że do końca zachował pogodę ducha i dystans, który tak ceniła w nim publiczność.
Urodziłam się za późno, żeby zobaczyć na żywo spektakle, w których Tata występował, jego happeningi, ale codziennie widziałam w Tacie jego sztukę. I ogromną wrażliwość. Kocham Cię Tato.
- czytamy na profilu córki aktora.
Pogrzeb Wacława Janickiego
O śmierci męża poinformowała też żona aktora - Ewa. Podała jednocześnie szczegóły pochówku.
Odszedł Wacław Janicki mój mąż i przyjaciel. Zostawił po sobie istotny ślad w kulturze, a mnie pozostało mnóstwo pięknych wspomnień. Pożegnanie odbędzie się w Bazylice Mariackiej (w Krakowie - przyp red.) we wtorek, 14-tego stycznia o godzinie 12, a potem odprowadzenie od bramy głównej cmentarza Rakowickiego na miejsce pochówku.
Jego pasją był teatr
Wacław Janicki był członkiem zespołu Teatru Cricot 2 i stworzył wiele ważnych ról w spektaklach Tadeusza Kantora. Wystąpił m.in. w takich przedstawieniach jak: "Kurka wodna", "Widmower", "Nadobnisie i koczkodany", "Umarła klasa", "Wielopole, Wielopole", "Niech sczezną artyści", "Nigdy tu już nie powrócę", "Gdzie są niegdysiejsze śniegi" oraz "Dziś są moje urodziny". W latach 1968–1974 Janicki, wspólnie z bratem Lesławem Janickim i Jackiem Stokłosą, współtworzył Drugą Grupę, działającą przy krakowskiej Galerii Krzysztofory oraz warszawskiej Galerii Foksal. Grupa ta zajmowała się tworzeniem happeningów, eventów, projekcji filmowych i eksperymentalnych działań konceptualnych.