Trwa proces Grażyny Szapołowskiej (59 l.) z Janem Englertem (69 l.). Chodzi o przywrócenie aktorki do pracy w teatrze. Przesłuchiwani są kolejni świadkowie. Wczoraj wszyscy oczekiwali przyjścia ojca Mateusza, czyli Artura Żmijewskiego (46 l.).
Aktor jednak nie przybył, bo nie odebrał wezwania. Zostało wysłane pod zły adres, gdyż Żmijewski nie jest już na etacie w Narodowym, a teatr nie ma jego aktualnego adresu. Policja uczestniczyła w poszukiwaniu aktora. Jednak bezskutecznie. Jeśli dobrze pójdzie, zostanie przesłuchany po wakacjach.