W ubiegłym roku, gdy Marta nie była jeszcze tak rozpoznawalną gwiazdą, jak dzisiaj, została twarzą marki Cottonfield.
- Wprowadziliśmy świeżą linię, nasze nowe dziecko i szukaliśmy osoby, która nie jest jeszcze znana, a dopiero zaczyna karierę. Marta wpasowała się w naszą markę - zdradziła "Rewii" przedstawicielka firmy, z którą związana jest Żmuda.
Cottonfield dostał aktorkę na wyłączność, ponieważ w kontrakcie zastrzegł, że Żmuda Trzebiatowska nie może związać się z inną firmą.
Jednak od stycznia Marta nie jest już twarzą Cottonfielda, a za kilka tygodni przestanie być zobowiązana starą umową.
Taki stan rzeczy oznacza tylko jedno. Prawdopodobnie już niedługo będziemy skazani na wszechobecną Martę, która pojawi się na przystankach autobusowych i wielkoformatowych reklamach jak Doda...