Ostatni rok to dla Marty pasmo sukcesów. Zaczęło się od serialu "Teraz albo nigdy!", w którym gra jedną z głównych ról. Po hitowej produkcji TVN przyszedł czas na "Taniec z Gwiazdami", gdzie Żmuda Trzebiatowska razem ze swoim chłopakiem Adamem Królem zajęła czwarte miejsce. Gdy w lutym tego roku odbierała Różę Gali w kategorii "Piękny Debiut", była u szczytu popularności.
"Teraz albo nigdy!" wciąż się kręci, więc Marta ma stałe zajęcie. Dlatego może sobie pozwolić na to, aby nie przyjmować kolejnych propozycji "jak leci".
- Dopiero teraz uczę się asertywności i stanowczości. Zwykle staram się, żeby wszyscy byli zadowoleni ze współpracy ze mną, ale potrafię już powiedzieć "nie!" - powiedziała Żmuda "Twojemu Imperium". Nie obawia się, że takie podejście zrazi do niej filmowców.
- Dzisiaj staram się bardzo uważnie przyglądać ofertom. Muszę znaleźć w nich coś dla siebie. Szukam czegoś, co będzie dla mnie nowym wyzwaniem. Nie kupuję przysłowiowego kota w worku - stwierdziła młoda aktorka.
Słuszna decyzja. Chwilowa przerwa od ekranu potrzebna jest zarówno Marcie, jak i widzom. Nawet największe przyjemności trzeba sobie dawkować z umiarem.