15 października 2024 roku w Krakowie pochowano wielką aktorkę Barbarę Nawratowicz-Stuart. To właśnie ona była współzałożycielką oraz aktorką "Piwnicy pod Baranami". Przez pewien czas spełniała się jako dziennikarka Radia Wolna Europa. Zanim wyemigrowała, była miłością Wiesława Dymnego. Swoje ostatnie lata gwiazda spędziła w Australii. Według nekrologu, który pojawił się w mediach aktorka zmarła 10 maja 2024 roku. Miała wtedy 91 lat.
Zobacz też: Nie żyje znana influencerka. Miała tylko 24 lata
Znana polska aktorka poddała się eutanazji
Według informacji zebranych przez dziennikarzy "Gazety Wyborczej" popularna polska aktorka poddała się legalnemu w Szwajcarii zabiegowi eutanazji. W ostatnich chwilach życia towarzyszyła jej lekarka oraz ksiądz. Jak podaje "Gazeta Wyborcza" oboje mieli odwodzić gwiazdę od tej decyzji.
Odeszła tak, jak żyła - na własnych warunkach - można było przeczytać w nekrologu.
O kulisach śmierci Barbary Nawratowicz-Stuart w rozmowie z dziennikarzami "Gazety Wyborczej" opowiedział Bogdan Micek, który od lat przyjaźnił się z aktorką. To właśnie on odpowiadał za zorganizowanie jej pogrzebu w Polsce.
Basia zadzwoniła do mnie w kwietniu. Zapytała, czy mocno siedzę w fotelu. Powiedziała, że wyśle mi swoje prochy i się roześmiała. Dla niej życie straciło sens. Już wtedy słabła, straciła wzrok. Dobijało ją, że nie widziała twarzy innych i nie mogła odpisywać na maile. Zawsze była osobą odważną. Przez ostatnie lata mieszkała w Australii, a tam eutanazja jest zakazana - powiedział dziennikarzom Bogdan Micek.
W dalszej części opowiedział, jak aktorka wszystko dokładnie zorganizowała. Gwiazda wybrała na swoją śmierć datę swoich urodzin.
Była nieugięta. Sama wszystko zorganizowała i opłaciła. Pamiętam, że kremacja kosztowała prawie 9 tys. dolarów. W tej ostatniej chwili była ze swoimi przyjaciółmi. Na ten dzień wybrała 10 maja, bo to dzień jej urodzin - mówił Micek.
To właśnie Bogdan Micek zorganizował uroczystość pożegnalną, która odbyła się w bazylice Mariackiej w Krakowie, a następnie na cmentarzu Rakowickim. To właśnie tam spoczęła urna ze szczątkami gwiazdy.
Odeszła dokładnie tak, jak chciała. Miała do tego prawo - powiedział na zakończenie mężczyzna.
Zobacz też: Nie żyje znany pisarz. Tragiczną informację potwierdziła przyjaciółka
Zobacz naszą galerię: Groby znanych Polaków na cmentarzu ewangelickim w Warszawie
- Iza Wojnowska, 46 lat: Nie przejmuj się PORAŻKAMI. Twoje doświadczenia KSZTAŁTUJĄ twoją OSOBOWOŚĆ. Nauczycielki Życia
- Kasia Nojek, 60 lat – UWIERZ w siebie. Dowiedz się CZEGO CHCESZ i podążaj WYBRANĄ ŚCIEŻKĄ. Nauczycielki Życia
- Agnieszka Bolikowska, 47 lat - Idź WŁASNĄ ŚCIEŻKĄ i znajduj szczęście w codzienności - nie na ekranach. Nauczycielki Życia
- Magda Kulińska, 48 lat – JESTEŚ WAŻNA. Twoje myśli, ciało, potrzeby i marzenia mają znaczenie. Nauczycielki życia
- Justyna Ciećwierz, 54 lata – POZNAJ siebie i żyj w ZGODZIE ze sobą. Nauczycielki życia
- Joanna Senyszyn, 76 lat – Życiorys zamiast CV. Nauczycielki życia
- Tatiana Cichocka, 57 lat: Zapominamy CZUĆ. A to nasz życiowy kierunkowskaz! Nauczycielki Życia
- Renata, 49 lat – Szukaj SPEŁNIENIA i zostaw przeszłość za sobą. Nauczycielki życia
- Aniszka, 52 lata: Pokochaj SIEBIE i nie bój się brać tego, co podsuwa życie. Nauczycielki życia
- Gośka Król, 41 lat – Dlaczego tak POWAŻNIE? O odwadze i podążaniu za sobą. Nauczycielki życia
- Dorota, 41 lat – Bądź dla siebie PRIORYTETEM. Nauczycielki życia
- Agnieszka Pietruszka, 56 lat - Trzeba się od siebie ODCZEPIĆ. Nauczycielki życia
- Jola Rydkodym, 65 lat – UDA SIĘ, jeśli pozwolisz. Nauczycielki życia
- Marysia, 49 lat – Śpiewać naprawdę może KAŻDY. Nauczycielki życia
- Ewa, 42 lata – bez A PO CO CI TO?! Nauczycielki życia
- Maja Skoczek, 65 lat – przez życie do marzeń. Nauczycielki życia
- Kasia, 49 lat. Nauczycielki życia
- Ilona, 40+ lat. Nauczycielki życia
- Anna, 67 lat. Nauczycielki życia
- Alicja, 65 lat. Nauczycielki życia