- Miłego tygodnia, pani poseł Joanna Lichocka. Popularny na Instagramie hashtag #FuckCancer nabrał nowego znaczenia" - napisała dziennikarka na Twitterze umieszczając zdjęcie ze szpitala.
Potem w programie "Polityce na Ostro" na antenie Polsat News rozwinęła swoją myśl. Dziennikarka zdradziła, że choruje na raka. - Co drugi poniedziałek jestem w szpitalu, leczę się onkologicznie. Na tym zdjęciu jestem pod kroplówką. To jest troszeczkę inne leczenie, bo na mój nowotwór po prostu tradycyjna chemia nie działa - wyjawiła Hytrek-Prosiecka.
Terapia ratująca życie dziennikarki jest eksperymentalna i bardzo droga. - Muszę powiedzieć szczerze - mnie bardzo dotknęła ta sytuacja, ten gest posłanki Lichockiej. Pewnie ten, kto nigdy nie doświadczył choroby onkologicznej tego nie zrozumie i ja nie mam o to pretensji. Kiedy człowiek dowiaduje się, że jest chory na raka, to przewartościowuje mu się cale życie - dodała. - Nie zamieściłabym tego zdjęcia, nie miałabym takiego skojarzenia, nie słyszałabym tych rozmów na korytarzach onkologii, gdyby pacjenci tego tak nie odebrali. Pacjenci mówią o tym geście. Miałam wrażenie świetnej zabawy, wygrania w jakieś rozgrywce politycznej. Ale to jest gra o życie i te słowa nie są nadużywane - stwierdziła.