Doda pisała niedawno w mediach społecznościowych, że jej mama, Wanda Rabczewska, boryka się z problemami zdrowotnymi. Wydawało się, że sprawa jest poważna, bo kobieta trafiła nawet do szpitala, musiała mieć założony wenflon. Dorota Rabczewska robiła, co w jej mocy, by pomóc mamie stanąć na nogi. Poprosiła też fanów o wsparcie i dobre życzenia. Niestety, mimo wielu pozytywnych wiadomości, w których ludzie przesyłali pani Wandzie pozytywną energię, pojawiły się też te negatywne. Wśród wiadomości Doda dostrzegła hejterkę, którą okazała się trenerka fitness, z którą współpracują znane polskie firmy. Nie chcąc robić jej reklamy, nie będziemy udostępniać pełnych danych. Nikola S. napisała do Rabczewskiej: "Jak ładnie powiedziane "w kiepskim stanie". Wasz czas się kończy. Tak jak i wszystkich odwróconych", odnosząc się przy tym do stanu zdrowia pani Wandy, o której pisała Doda. Wokalistka postanowiła, że tym razem nie puści tych słów płazem. Postanowiła udostępnić wiadomość publicznie, udostępniła też dane kobiety i oznaczyła firmy, które z nią współpracują. Nie gryzła się przy tym w język.
Znana polska trenerka okazała się hejterką Dody! Obrzydliwe słowa o jej chorej mamie. "Wstyd"
Doda zapytała współpracujące z trenerką firmy wprost, czy nie jest im wstyd "mieć ambasadorkę, która wypisuje do obcych ludzi wiadomości, w których cieszy się z choroby i cierpienia osób starszych". Niedługo później Dorota Rabczewska pochwaliła się nowym zdjęciem mamy. 22 lipca opublikowała informację, że pani Wanda czuje się już lepiej. Była pełna uśmiechu.
- Dziękuję w imieniu mamy za wsparcie! Mama wraca do domu - napisała Doda na Instagramie, dziękując tym, którzy zdobyli się na słowa wsparcia w tej trudnej dla kobiet chwili.
Niestety, to nie koniec pecha. Ukochany piesek Dody, Wolfie, także poważnie zachorował. Zwierzę przestało jeść, było osłabione, a przez długi czas specjaliści nie wiedzieli, co może mu dolegać. - Jeśli zwierzę nie je, to znaczy, że jest problem, a naszym obowiązkiem jako właściciela jest o niego zadbać. Ja poświęciłem na to cały miesiąc - zaapelowała Doda. Fani mają nadzieję, że teraz artystkę czeka nieco spokojniejszy czas.