Wojciech Korda zmarł w sobotę, 21 października. O jego śmierci poinformowała za pośrednictwem Facebook żona muzyka - Aldona. Informację potwierdziła także Polska Fundacja Muzyczna, która wspierała małżeństwo w ostatnich latach. Wojciech Korda od ostatnich latach ciężko chorował, przeszedł sześć udarów, cierpiał też na parkinsonizm poudarowy. Jego życie podtrzymywała specjalistyczna aparatura. Żona kompozytora poinformowała w sobotę: "Dzisiaj, o godz. 13.40 po bardzo długiej i ciężkiej chorobie odszedł mój kochany Mąż".
Pogrzeb Wojciecha Kordy
Teraz Polska Fundacja Muzyczna podała szczegóły ostatniego pożegnania artysty. Wojciech Korda spocznie na Cmentarzu Miłostowo w Poznaniu (wejście od ul. Warszawskiej). Uroczystości rozpoczną się o godzinie 12.45 w piątek, 27 października br. Na tym samym cmentarzu pochowana jest pierwsza żona artysty - Ada Rusowicz. Rodzina zmarłego podziękowała za okazane wsparcie i poprosiła o uszanowanie żałoby i nieskładanie kondolencji. "Bliscy zmarłego Artysty, dziękując za okazywane wsparcie, zwracają się w tym trudnym czasie z prośbą o uszanowanie ich żałoby oraz nieskładanie kondolencji" - czytamy w poście.
Anna Rusowicz pożegnała ojca
Losy rodziny Wojciecha Kordy nie były łatwe. Muzyk w młodości związany był z legendą polskiej sceny rockowej Adą Rusowicz. Mieli dwoje dzieci Annę i Bartłomieja. Po tragicznej śmierci wokalistki, Korda zdecydował się oddać 7-letnią wtedy córkę na wychowanie rodzinie, syna zostawił przy sobie. Anna Rusowicz przez wiele lat nie utrzymywała kontaktów z ojcem, miała do niego wielki żal o tamte wydarzenia. Jednak w duchu wybaczyła ojcu, a potwierdzenie tego zamieściła na Instagramie post ze zdjęciem ojca i podpisem: "I forgive You I release You I let You go. (tłum. Wybaczam Ci, uwalniam Cię, pozwalam Ci odejść).