"Do aborcji potrzebne jest zapłodnienie... Do zapłodnienia potrzebny jest seks. Dobrze wiedzieć, że Dorocie Wellman nie grozi aborcja!" - właśnie za te słowa warszawski sąd uznał Piekarę za winnego i obarczył karą 470 tys. zł zadośćuczynienia dla gwiazdy TVN. Teraz jednak pisarz posunął się jeszcze dalej i w swoim artykule na łamach dwutygodnika "Bez Cenzury" zaatakował prezenterkę wieloma epitetami. Nie tylko dotyczyły one wyglądu pani Doroty, ale także tego, na jaką osobę się kreuje, oraz jej kariery. Zaczął też wymyślać dla niej różne nieeleganckie przydomki.
Na razie Wellman nie odniosła się do jego "twórczości", należy jednak przypuszczać, że tak tego nie zostawi.