- Niestety, po roku odnowiła się moja kontuzja. Moja szyja znów była sparaliżowana - zdradziła w rozmowie z "Super Expressem" Marysia. - Niedawno miałam robiony specjalny zastrzyk, czyli tzw. blokadę. Ech... też zachciało mi się cyrku - mówi z bólem w głosie aktorka.
Rok temu Marysia uległa poważnemu wypadkowi. O mały włos nie skręciła sobie karku, wykonując ewolucję w show "Gwiezdny cyrk". Przez sześć tygodni była skazana na kołnierz usztywniający szyję. A teraz znów musi walczyć z bólem.