Znane osobistości showbiznesu przestały się wstydzić operacji plastycznych. Najczęściej wybieranym dzisiaj zabiegiem jest wstrzyknięcie botoksu. Taką serią zastrzyków można zlikwidować kurze łapki wokół oczu, zmarszczki z czoła lub poprawić wygląd swoich ust.
Aktorka Courteney Cox (45 l.) przyznała się otwarcie do zabiegu. - Zrobiłam sobie botoks. To nie było miłe, pamiętam, że nie mogłam przez swobodnie poruszać twarzą przez dwa albo trzy miesiące.
- Jestem zwolennikiem operacji plastycznych i wielkim fanem botoksu - przyznał się jakis czas temu Tomasz Jacyków (41 l.), który zastosował preparat na swojej twarzy.
Simon Cowell (50 l.), brytyjski krytyk i producent telewizyjny, również poddał się operacji. - Tak, miałem wstrzyknięty botoks, ale nie mam na tym punkcie obsesji - mówi Simon. - Teraz każdy pracujący facet może to sobie zrobić - dodaje.
Aktorka Lisa Rinna (46 l.) przyznała się, że ma obsesję na punkcie liposukcji i zabiegów z botoksu. Tak samo aktorka Jamie Lee Curtis (51 l.), która nie wstydzi się swoich operacji.
Do zabiegów przyznały się także między innymi Teri Hatcher (45 l.), Jenny McCarthy (47 l.) dziewczyna Jima Carrey'a (47 l.), aktorka Brooke Shields (44 l.) czy dziennikarka Anna Popek (41 l.).
Zobacz kto nie wstydzi się botoksu
2009-01-15
17:30
Gwiazdy bardzo często poddają się różnym zabiegiem medycznym, by poprawić niedoskonałości swojej urody lub po prostu zniwelować oznaki nieuniknionej starości. Niektórzy jednak uwielbiają to robić!