Widzom amerykańskiego show "60 minut", którego była gościem, aktorka zrobiła niespodziankę: przyniosła ze sobą nigdzie wcześniej niepublikowane swoje zdjęcia z dzieciństwa.
Aktorka wyznała, że jako mała dziewczynka marzyła o karierze prima baleriny, a nie gwiazdy filmowej.
- Wciąż nie mogę uwierzyć, że w ubiegłym roku zdobyłam Oskara [dla drugoplanowej aktorki za "Vicky Cristina Barcelona" Woody'ego Allena - red.]. Pochodzę z biednej rodziny. Mieliśmy tyle, ile potrzebowaliśmy do przeżycia. W moim środowisku już samo marzenie o byciu aktorką brzmiało jako science fiction, jak szaleństwo - opowiadała Cruz.
Zobacz zdjęcia: Piersi Cruz tylko dla Javiera
Penelope zajmowała się baletem przez dziesięć lat. I choć porzuciła go dla aktorstwa, wciąż bardzo lubi tańczyć. Balet zresztą pomógł jej w Hollywood.
- Przez te wszystkie lata balet nauczył mnie dyscypliny. Czasem szło to za daleko - od ćwiczeń schodziły mi nawet paznokcie u nóg. Ale bez tej dyscypliny w późniejszym życiu byłoby mi znacznie trudniej - powiedziała.
Dziś Penelope jest jedną z najpiękniejszych i najbardziej rozchwytywanych aktorek. Rzadkie połączenie urody, inteligencji i talentu. Jak myślicie?