Zofia Merle zmarła po długiej i ciężkiej chorobie w Szpitalu Wolskim w Warszawie. Miała 85 lat. Informacje o jej śmierci podał serwis "TVP Info". Telewidzowie pokochali ją między innymi za rolę w kultowym serialu "Klan", gdzie wcieliła się w niezapomnianą panią Stenię, gospodynię Krystyny i Pawła Lubiczów. Śmierć aktorki dla gwiazd serialu "Klan" to ogromna strata. Serce pęka, czytając w jak ciepłych i serdecznych słowach wspominają swoją koleżanką z planu.
Zofia Merle nie żyje. Aktorka miała 85 lat. Tak wspominają ją koledzy z "Klanu"
Tomasz Stockinger w "Klanie" wciela się w Pawła Lubicza. Z Zofią Merle odegrał sporo scen. Wszystko za sprawą tego, że Stefania Wróbel-Malec, postać grana przez Zofię Merlę, była gospodynią w domu Lubiczów. W rozmowie z "Plotkiem" wyznał, że aktorka miałą niesamowite poczucie humoru.
- Miała niesamowitą energię, dowcip. Siły więcej niż kilka osób razem wziętych! Była bezpośrednia, ale to się lubiło. Kochało! No i niezwykle koleżeńska. Klasa, której wielu ludziom dziś brakuje. Ze Stasiem Tymem robiła słynne przyjęcia u siebie w domu. Ja nigdy nie miałem szczęścia, chociaż w jednym z nich uczestniczyć, ale o tym w środowisku aktorskim krążą legendy - powiedział "Plotkowi".
Równie ciepło aktorkę wspomina Paulina Holtz.
- Bardzo żałuję. Na pewno zarażała dowcipem i była bardzo pozytywną osobą. Nie raz się z nią śmiałam. Jestem w szoku i trudno mi powiedzieć coś więcej na jej temat - czytamy na "Pudelku".