Córka słynnej pary aktorów: Wiktora Zborowskiego (71 l.) i Marii Winiarskiej (71 l.) poszła w ślady rodziców i jak oni spełnia się na scenie teatru i przed kamerą. Zofia Zborowska zagrała w wielu filmach i serialach oraz często udzielała głosu postaciom z filmów animowanych. Prywatnie jest żoną siatkarza Andrzeja Wrony (34 l.). W jej mediach społecznościowych można zaobserwować naturalność i prawdę. Celebrytka ma do siebie ogromny dystans, a swoje „wpadki” zawsze stara się obrócić w żart. Jakiś czas temu w rozmowie z Martyną Wojciechowską opisała trudny czas walki z chorobą nowotworową.
Masz turbo stres, bo dowiadujesz się o tym, że masz czerniaka z pieprzyka, który wyglądał jak każdy inny i dostajesz jeszcze od opinii publicznej, że wyglądasz jak gó***no, to trzeba było mieć naprawdę mocne nerwy, żeby się nie załamać. (…) Ja byłam wtedy w bardzo trudnym momencie. A półtora miesiąca wcześniej miałam zagrożoną ciąże. To była moja druga ciąża, bo pierwszą poroniłam. Chciałam się tym podzielić z ludźmi, którzy mnie obserwują, bo jest to jakaś przestroga, żeby smarować się kremami. Na szczęście skończyło się dobrze, miałam to wycięte. Trafiłam na fantastycznych ludzi na onkologii. A tyle osób mnie wtedy krytykowało, że tak narzekam – podsumowała w rozmowie z Wojciechowską.
Zofia Zborowska ostrzega przed rakiem
Z racji zbliżających się wakacji aktorka postanowiła jeszcze raz głośno wybrzmieć z przesłaniem, aby dbać o skórę latem. W tym celu umieściła w mediach społecznościowych zdjęcie małego pieprzyka, który zwiastował poważną chorobę. Zborowska pokazała również zdjęcie po operacji. W kampanię profilaktyczną zaangażowała się również mama aktorki - Maria Winiarska.
1,5 roku temu, będąc w 2 trymestrze ciąży dowiedziałam się, że mam czerniaka… na szczęście został on wykryty w bardzo wczesnym stadium. Mam cholerne szczęście. Teraz badam się regularnie co pół roku albo i częściej a na słońce wychodzę tylko z wysokiem filtrem. Jak widzę zjarane twarze, „noski” i inne części ciała i jak ludzie się tym chwalą np tutaj na insta to mnie krew zalewa. Sama byłam dokładnie w tym samym miejscu jeszcze pare lat temu ? „lol ale się zajaralam ?” …wejdźcie teraz na drugie zdjęcie. To był mój czerniak na piszczelu. Szczerze? W życiu nie powiedziałabym ze to coś podejrzanego. Malutki, lekko bardziej ciemny pieprzyk niż te obok niego. Miał może niecałe pół cm ? także błagam Was. Chrońcie się i REGULARNIE badajcie pieprzyki i inne znamiona. Tylko w ten sposób możecie uchronić się przed rakiem skory, który uwierzcie mi nie jest rzadkim zjawiskiem ? - czytamy w opisie.