Córka słynnej pary aktorów: Wiktora Zborowskiego (71 l.) i Marii Winiarskiej (71 l.) poszła w ślady rodziców i jak oni spełnia się na scenie i przed kamerą. Zofia Zborowska zagrała w wielu filmach i serialach oraz często udzielała głosu postaciom z filmów animowanych. Prywatnie jest żoną siatkarza Andrzeja Wrony. W mediach społecznościowych aktorki można zaobserwować naturalność i prawdę. Celebrytka ma do siebie ogromny dystans, a swoje „wpadki” zawsze stara się przekształcić w żart. Pomimo pogody ducha, nie zawsze jednak była w nastroju do żartów. W trakcie ciąży zachorowała na czerniaka, który w połączeniu z zagrożoną ciążą oraz medialnym szumem wokół niej, oznaczał dla aktorki ogromny stres. W programie Martyny Wojciechowskiej, aktorka po raz pierwszy wyjawiła światu sekret, który miesiącami ukrywała przed mediami. Jak udało jej się pokonać nowotwór?
Zobacz: Wymowny wpis Zofii Zborowskiej. Chodzi o polskie media
Zofia Zborowska miała raka
Zofia Zborowska otworzyła się i opowiedziała o nowotworze skóry, na który zachorowała w ciąży. Odwołała się do historii związanej z fotoreporterami, którzy z ukrycia zrobili jej zdjęcia z wypadu z Aleksandrą Domańską (33 l.) na zapiekanki.
- Powiem to, chociaż wiem, że będą nagłówki. Ja wtedy miałam czerniaka, gdy byłam w ciąży. Przechodziłam przez bardzo trudny czas i ostatnią rzeczą, o jakiej myślałam, było to, jak wyglądam. Chciałam iść na zapiekankę, to poszłam na zapiekankę – zdradziła w wywiadzie z Wojciechowską.
Aktorka stara się dotrzeć do osób, które latem nie dbają o odpowiednią ochronę skóry przed słońcem.
- Chodzenie po onkologii, gdzie podchodzą do ciebie ludzie i mówią do ciebie: "Czy pani z "Barw szczęścia"? I chcą zrobić sobie z tobą zdjęcie. Nie mówiłam o tym nigdzie, bo nie chciałam kolejnych nagłówków. Mało osób o tym wiedziało. Ale może to dobry moment, aby o tym powiedzieć, bo zbliża się lato i ta ochrona skóry jest bardzo ważna – przestrzegała.
Nie był to łatwy czas dla Zofii Zborowskiej, która w tamtym okresie nie chciała wywołać jeszcze większego szumu wokół siebie w mediach. Dopiero niedawno zdecydowała się wyznać światu prawdę o swojej chorobie onkologicznej.
- Masz turbo stres, bo dowiadujesz się o tym, że masz czerniaka z pieprzyka, który wyglądał jak każdy inny i dostajesz jeszcze od opinii publicznej, że wyglądasz jak gó***no, to trzeba było mieć naprawdę mocne nerwy, żeby się nie załamać. (…) Ja byłam wtedy w bardzo trudnym momencie. A półtora miesiąca wcześniej miałam zagrożoną ciąże. To była moja druga ciąża, bo pierwszą poroniłam. Chciałam się tym podzielić z ludźmi, którzy mnie obserwują, bo jest to jakaś przestroga, żeby smarować się kremami. Na szczęście skończyło się dobrze, miałam to wycięte. Trafiłam na fantastycznych ludzi na onkologii. A tyle osób mnie wtedy krytykowało, że tak narzekam – podsumowała.
Zobacz niżej galerię: Zofia Zborowska i Andrzej Wrona wzięli ślub