Emilian Kamiński był jednym z najwybitniejszych reżyserów i aktorów w Polsce. Tragiczna wieść o jego śmierci obiegła media w święta Bożego Narodzenia, 26 grudnia. Założyciel Teatru Kamienica odszedł w wieku 70 lat po długiej i ciężkiej chorobie płuc. Jego najbliższa rodzina była z nim do samego końca. Jak dowiedział się "Super Express", Emilian Kamiński przed śmiercią miał poważne problemy z oddychaniem i mówieniem. Reżyser spocznie w Alei Zasłużonych na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie w środę, 4 stycznia 2023 roku.
Justyna Sieńczyłło oddała hołd Emilianowi Kamińskiemu. Wzruszające słowa
Dla Emiliana Kamińskiego Teatr Kamienica był drugim domem. Aktor myślał o nim nawet na łożu śmierci. Zgodnie z jego ostatnią wolą, repertuar Teatru pozostał bez zmian. Żona i siostra Emiliana Kamińskiego, Justyna Sieńczyłło i Dorota Kamińska, wydały oświadczenie, w którym poinformowały, że wystąpią w spektaklach zaplanowanych na 29, 30 i 31 grudnia.
- Emilian zawsze wymagał od nas zawodowstwa i uczył, że w jego teatrze to widz jest najważniejszy. Nasz mąż i brat swoją scenę traktował z najwyższym profesjonalizmem. Gramy, bo Emilian tego by od nas oczekiwał i nie wybaczyłby nam, gdybyśmy postąpiły inaczej nawet w tak trudnym czasie - napisały.
W Sylwestra w Teatrze Kamienica odbył się spektakl "Tresowany mężczyzna", w którym Justyna Sieńczyłło zagrała jedną z głównych ról. Kobieta przemówiła do publiczności przed rozpoczęciem przedstawienia. Zwróciła się również do ukochanego męża.
- Zawsze mówiłeś, że życie jest największą wartością. Dziś wieczorem w naszym teatrze celebrujemy życie za sprawą całego wachlarza teatralnych emocji. Tak, jakbyś chciał - powiedziała.