19 stycznia w "Wysokich obcasach" ukazał się obszerny wywiad z żoną Liroya, w którym ze szczegółami opisała kulisy rozstania z muzykiem. Joanna Krochmalska utrzymuje, że mąż nie tylko uchyla się od obowiązku alimentacyjnego, ale również doprowadził do zadłużenia mieszkania. Sytuacja była tak fatalna, że przysłano jej nakaz eksmisji i odcięto dostęp do prądu i gazu.
Liroy wydał oświadczenie, w którym zaprzeczył słowom byłej partnerki i przy okazji podzielił się "złotą myślą". Zdaniem muzyka alimenty to upokorzenie dla kobiet, które przecież same mogą sobie zarobić pieniądze skoro są tak ambitne... Stwierdził też, że jego żona zajmuje dwa mieszkania.
30 stycznia w poniedziałek Joanna Krochmalska pojawiła się przed Sejmem na konferencji wspieranej przez Fundację Sprawiedliwi. Wśród zgromadzonych osób znalazła się także Sylwia Bomba, która nie miała najlepszych stosunków z ojcem swojej córki tuż przed jego tragiczną śmiercią w lipcu 2022 roku.
Przemówienie żony Liroya sprzed Sejmu zrelacjonował serwis Pomponik. Odniosła się w nim do zarzutu, że zajmuje dwa mieszkania.
- Nie spotykalibyśmy się tu dziś, gdyby nie moja trudna sytuacja, do której po rozstaniu doprowadził mój były partner Piotr Marzec - zaczęła Joanna Krochmalska.
- Liroy zadłużył wynajęte mieszkanie w Warszawie, w którym mieszkam tylko dzięki uprzejmości właścicieli kamienicy. To on jest stroną umowy. Zostałam bez pomocy i bez środków do życia. Nie jest prawdą, że zajmuję dwa mieszkania jednocześnie, ponieważ z tego w Warszawie muszę się wyprowadzić do końca stycznia, a to jest już jutro. Przenieśliśmy się do Warszawy, kiedy Piotr został posłem. Mieszkanie w Gdańsku, w którym mieszkaliśmy ponad 10 lat, zostało zadłużone i straciłam decyzję do lokalu. Teraz staram się o przywrócenie decyzji na mieszkanie w Gdańsku i mam nadzieję na pozytywną odpowiedź z urzędu miasta. Wtedy przeprowadzimy się z dziećmi do Gdańska - mówiła Krochmalska.
Joanna przyznała, że jako samotna matka z dwójką dzieci ma duży problem z wynajęciem mieszkania. Tymczasem jej (jeszcze) mąż wiedzie wygodne życie w luksusowym apartamencie.
- Od roku szukałam mieszkania do wynajęcia w Warszawie, żeby dzieci mogły kontynuować naukę w szkole tutaj. Niestety, samotna matka z dwójką dzieci ma zerowe szanse na wynajęcie mieszkania. Zderzyłam się z ciągłymi odmowami pomimo tego, że mam kontrakt filmowy, który jakiś czas temu podpisałam z wytwórnią. Nikt nie chciał wynająć mi mieszkania. W przeciwieństwie do mojego byłego partnera, który bez problemu wynajął apartament za siedem tysięcy złotych, pomimo że oficjalnie zarabia najniższą średnią krajową.
Odniosła się także do oświadczenia Liroya.
- Chciałabym się odnieść do orzeczenia, które mój były partner wystawił. Jego gniew to oszczerstwa niemające nic wspólnego z rzeczywistością. W swoim oświadczeniu grozi mi. Mam już dosyć jego gróźb, a także jego kolegów. Marzę o tym, by te sprawy już się zakończyły i abyśmy mogli normalnie żyć - oświadczyła Joanna.
Posłowie będą pracować ZA DARMO?
Posłuchaj o planach, które mogą spodobać się wielu wyborcom!
Listen on Spreaker.