Żona Kondrata szybko zakończyła jego imprezę z teściami

2015-12-02 3:00

No kto by pomyślał! Niecałe trzy miesiące po ślubie, a Marek Kondrat (65 l.) już chodzi jak w zegarku. Jego żona Antonina Turnau (27 l.) pilnuje, aby małżonkowi nie przewróciło się w głowie i by za bardzo nie folgował "kawalerskim" przyzwyczajeniom. Ba, nawet brutalnie zakończyła rodzinne spotkanie byłego aktora z teściem Grzegorzem Turnauem (48 l.) i teściową Maryną Barfuss (56 l.).

Znana rodzinka wybrała się ostatnio do słynnej krakowskiej winiarni. To był idealny wieczór na miłą kolację. Wiadomo, jako że Marek Kondrat jest cenionym koneserem win, na stole szybko wylądowały kieliszki ze szlachetnym czerwonym trunkiem. Łyczek za łyczkiem, kieliszek po kieliszku i atmosfera bardzo się rozluźniła. Bardzo niepokoiło to Antoninę, która nerwowo zaczęła spoglądać na zegarek. Co jakiś czas przytulała się do męża, jakby chciała powiedzieć, że już czas do domu. Ten jednak był tak zaaferowany rozmową z teściem, że nie zwracał na nią uwagi. Cóż, nie miała więc wyjścia. Wreszcie złapała za kieliszek, próbując wydrzeć go z ręki męża. I mimo początkowo stanowczego oporu pana Marka postawiła na swoim. Jej rodzice wykazali zrozumienie i nie oponowali. A Kondrat grzecznie, krok po kroczku, opuścił lokal.

No cóż, takie są uroki małżeństwa...

Zobacz: Marek Kondrat WYZNAJE: Mówię do Turnaua tato!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki