Żona Lindy Lidia Popiel o starzeniu się: Rozpadają mi się uda!

2017-10-23 7:00

Od zawsze była atrakcyjną i elegancką kobietą. Pewnie dlatego teraz Lidia Popiel (58 l.) nie może pogodzić się z faktem, że jej ciało nie jest już tak jędrne i gładkie jak dawniej. - Nie akceptuję do końca objawów starzenia się - mówi żona Bogusława Lindy (65 l.). - Uda się rozpadają, ramiona zaczynają wisieć - smuci się. Znana fotografka zapewnia jednak, że mimo wszystko wciąż stara się być piękna dla męża.

- Nie ma co ukrywać, ciało zaczyna się psuć. Nie będę już wyglądać jak 30-latka, bo to po prostu niemożliwe - żali się pani Lidia. - To trochę smutne, że ludzie się starzeją, uda się rozpadają, ramiona zaczynają wisieć, kolagenu z każdym rokiem mamy mniej, człowiek szybciej się męczy. No, ale trudno, są ważniejsze sprawy na świecie - dodaje Popiel w wywiadzie.

Ewa Wąsikowska VIDEOBLOG: Wolszczak, Wendzikowska i Moro w sesji NAGO

Żona Bogusława Lindy robi jednak wszystko, by nadal budzić zainteresowanie przystojnego aktora.

- Chcę go ciągle zdobywać. Uważam, że nic nie jest nam dane raz na zawsze. Zależy mi na jego opinii, na tym, żeby mu się podobać, ale to nie jest kwestia życia i śmierci - wyznaje. - Kiedy nie dostaję potwierdzenia, że dobrze w czymś wyglądam, olewam to. I nie będę przed wyjściem z łóżka robiła sobie makijażu, żeby tylko mąż nie zobaczył mnie saute. Ja spokojnie chodzę po domu w kapciach i dresie - dodaje.

Zobacz: Damięcki wspomina sceny seksu oralnego na planie Przedwiośnia: Kompletnie sobie nie radziłem

Sprawdź: Gwiazdy przerywają milczenie: Byliśmy molestowani!

Dowiedz się: M jak miłość. Barbara Kurdej-Szatan i Mateusz Damięcki na planie nowego serialu

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki