– Nigdy nie byłam zazdrosna o modelki z klipów. Przez tyle lat zdążyłam się przyzwyczaić, że wokół Zenka przebywa mnóstwo pięknych dziewczyn. Nieraz ktoś sugerował, że powinnam być bardziej czujna, jednak darzę męża ogromnym zaufaniem i zapewniam, że nigdy nie dał mi powodów do zazdrości. Wiele razy towarzyszyłam mu na planach teledysków, lecz nie po to, żeby go pilnować, tylko dlatego, że później jechaliśmy gdzieś razem lub klip był kręcony podczas któregoś z naszych wspólnych wyjazdów – mówi nam pani Danuta. Przyznaje, że wielokrotnie w podobnych sytuacjach próbowano skłócić ją z mężem. Na szczęście bezskutecznie, bo jak twierdzi ma swój rozum i nie wierzy w każde słowo zawistnych osób, których nie brak dookoła. Martyniukowa rozumie i szanuje jego pracę, a Zenek wiele razy udowodnił, że od lat jest jedyną kobietą w jego życiu.
– Danusia tym razem nie chciała ze mną lecieć do USA. Kiedy kręciliśmy klip, zajmowała się restauracją. Naprawdę świetnie jej to idzie i ona czuje się tam doskonale – mówi Zenek. – Nasi przyjaciele ze Stanów zadbali o to, żebyśmy mogli nakręcić klip w komfortowych warunkach. Zorganizowali nam wszystko, włącznie z piękną modelką, której zdjęcia wcześniej dostałem e-mailem. W rzeczywistości też okazała się bardzo fajną dziewczyną, która doskonale czuła się przed kamerą – wyznaje król disco polo.