Z początku nic nie zapowiadało tragedii: Zenek Martyniuk wydał syna, szykując mu wystawne i kosztowne wesele. Troskliwy ojciec chciał, by jedynakowi nie brakowało niczego. Panna młoda też pochodzi z dobrze sytuowanej rodziny: rodzice Eweliny prowadzą fermę drobiu, która przynosi spore dochody. Niestety, akurat obecność ptaków mocno przeszkadza Danielowi, który narzeka, że żona mieszka w smrodzie.
Syn Martyniuka zapowiada walkę o dziecko i obraża teściów
Długo w dwóch rodzinach tliła się nadzieja, że młode małżeństwo jakoś sobie poradzi i w końcu zamieszka razem, także dla dobra córeczki. Niestety, to już najwidoczniej przesądzone. Jak donosi Twoje Imperium, do sądu trafił wniosek rozwodowy! Złożyła go… Ewelina.
- Najwyraźniej [Zenek] nie ma pojęcia, że pozew jest już złożony w sądzie w Koninie – czytamy. Jak się dowiedzieliśmy od rzeczniczki tamtejszego sądu, Ewelina Martyniuk już od trzech tygodni czeka na wyznaczenie terminu rozprawy rozwodowej. Domaga się ponoć orzeczenia o winie męża oraz alimentów. Czy jeśli on będzie bez grosza przy duszy, zapłaci je jego sławny ojciec?
Zatem przesądzone. Wygląda na to, że nie pomogły nawet mediacje Danuty Martyniuk: Żona Zenka Martyniuka wkracza do akcji. Chce pogodzić młodych