Żona Patricka Swayze katowała go, gdy walczył ze śmiertelną chorobą? Wstrząsająca prawda wyszła na jaw po latach

Na początku 2008 roku mediami wstrząsnęła wiadomość o tym, że Patrick Swayze ma raka trzustki. Walczący o życie aktor mizerniał w oczach, schudł z 80 do 40 kilogramów. Charlotte Stevens, bliska przyjaciółka Swayze'go, w rozmowie z serwisem Radar Online ujawniła, że to właśnie wtedy Lisa Niemi miała zacząć go katować, a ten już nie miał siły się obronić.

Gwiazdor "Dirty dancing" miał dzwonić do przyjaciółki w środku nocy z płaczem i relacjonować, co wydarzyło się za zamkniętymi drzwiami. Żona zaczęła dysponować całym jego majątkiem i decydować, z kim może się zobaczyć, odcięła go niemal od wszystkich. Zdaniem przyjaciół zrobiła to po to, by ukryć, że się nad nim znęcała. Jeden z przyjaciół aktora twierdzi, że "biła go, czym popadnie".

Drapała Patricka po rękach i szyi. Uderzała i wymierzała policzki - dodał też, że Patrick nigdy jej nie oddał. - Był nieugięty i nigdy nie podnosił na nią ręki.

Inny dodał, że Lisa pozwalała mężowi, by ten dogorywał w brudnych ubraniach. "To kategorycznie nieprawda" - odpowiedziała krótko oburzona Niemi. Tak tłumaczyła zarzut, że odcięła męża od najbliższych:

Nie czuliśmy potrzeby wpuszczania obcych do naszego domu. Ja nie miałam ochoty rozmawiać z innymi o jego chorobie, bo wiedziałam, że zaraz trafi to do prasy. Chcieliśmy chronić się wzajemnie. Ja starałam się obronić go od okropnych rzeczy, które pisano. A pisano, że zaraz umrze.

Patrick i Lisa przez 34 lata uchodzili za małżeństwo idealne. Najbliżsi jednak twierdzą, że to nieprawda, bo żona notorycznie zdradzała aktora, o czym on wiedział.

Mówiłam mu: "Wiesz, że cię zdradza i się nie pakujesz?", a on odpowiadał mi: "Nie, nie chcę, żeby zostało to wykorzystane przeciwko mnie" — wspominała Charlotte Stevens.

Z kolei inny znajomy twierdzi, że awantury były częścią ich małżeństwa, a żona biła Patricka wiele lat, również wtedy gdy był w pełni sił.

Biła go, a on walił pięścią w ściany i meble. Kłócili się i niszczyli, co tylko wpadło im w ręce. Demolowali pokoje hotelowe, auta, ich dom. Ten związek był przemocowy.

Dodatkowo dość szokujący jest fakt, że aktor zmienił testament kilka tygodni przed swoją śmiercią. Patrick był silnie związany ze swoim rodzeństwem i mamą. Zgodnie z ostateczną wersją dokumentu nie zostawił im niczego, a jego majątek wart 40 milionów dolarów w całości trafił do jego żony.

Rodzina była pewna, że Lisa sfałszowała testament i próbowała go podważyć w sądzie, ale na niewiele się to zdało. Bliskim Swayze'go najbardziej zaczęło "ulewać się", gdy w 2015 roku okazało się, że wdowa po aktorze wyprzedała po nim cały majątek, łącznie z jego rzeczami osobistymi.

Ale najbardziej zabolała ich sprzedaż jego ukochanego rancza, na którym kazał rozsypać swoje prochy. Bliscy chcieli tam stworzyć muzeum upamiętniające Patricka. "Lisa sprzedała wszystko, nawet mercedesa, którego kupił jej w prezencie Patrick”- powiedziała dziennikarzowi siostrzenica Swayze'ego, Danielle.

Lisa wcale nie musiała sprzedawać rancza aktora, bo nie dość, że sama dysponowała potężnym majątkiem, to rok wcześniej wyszła za mąż za milionera z branży jubilerskiej, Alberta DePrisco. Przyjaciele Patricka uważają to za dowód na jej wyrachowanie...

Jej zachowanie to bolesny policzek dla fanów Patricka, a zatrzymanie dla siebie wszystkich pieniędzy ze sprzedaży rancza pokazuje, że ta kobieta ma serce z lodu - mówił przyjaciel aktora.