- Nie są to ładne zdjęcia... to był okres, kiedy nie lubiłam, jak mi je robiono. Moja cera była fatalna, próbowałam wszystkiego. Wydawałam kupę kasy na najlepszych dermatologów, na antybiotyki i przedziwne kremy. To był także okres, kiedy na śniadanie, obiad i kolację jadłam kilogramy nabiału. Rano płatki fitness z owocami zalane zimnym, świeżym mlekiem "prosto od krowy", potem najlepiej śmietanowy makaron, w międzyczasie kawa z mlekiem, a raczej mleko z odrobiną kawy, a jak kanapka to najchętniej z serkiem, albo twarożkiem - napisała Agata Rubik.
Zobacz również: SERIO?! Jeszcze wczoraj całowali się w "Tańcu z Gwiazdami", dziś się ROZSTALI
Nietolerancja laktozy to problem, z którym zmaga się wielu dorosłych. Regularne spożywanie wyrobów mlecznych może mieć nieprzyjemne konsekwencje, które mogą objawiać się w postawi wyprysków na twarzy. Wielu ekspertów zaleca, by dorośli nie spożywali mleka , serów i innych mlecznych produktów za często, wbrew pozorom nie są one nam niezbędne, a wapń możemy przyjmować wraz z innymi produktami takimi jak koper, pietruszka brukselka czy brokuły. Warto też sięgać po artykuły bez laktozy, które dostępne są w sklepach.
Sprawdź też: Danuta Martyniuk kontratakuje: Chce zabrać wnuczkę byłej synowej!
- Nikt mi nie zasugerował, że problem może leżeć w diecie, że wyjątkowo źle reaguję na białko krowie. Woleli, żebym łykała paskudne tabletki z tetracykliną, które słyną ze swych skutków ubocznych, wmawiano mi uczulenia na szampony, mimo, że od zawsze używałam tych "delikatnych" i jak najbardziej naturalnych. I tak zupełnie przez przypadek usłyszałam wtedy zdanie, że jesteśmy tym, co jemy. Zrobiłam próbny tydzień diety bez grama nabiału, pryszcze zniknęły od razu. Dziś bardzo często słyszę, że mam ładną cerę i jestem z tego bardzo dumna. Wiem, że każdy przypadek jest inny, ale jeżeli macie problemy skórne i nie zastanawialiście się nigdy nad swoją dietą, to może warto to zmienić - dodała Rubik