Już w najbliższą niedzielę, 13 października, odbędą się wybory parlamentarne. Aktorzy, muzycy i pospolici celebryci zewsząd apelują, by pójść na wybory bez względu na swoje przekonania polityczne. Ważne przecież, żeby głosować w ogóle, nawet jeśli miałoby się oddać głos nieważny. Wysoka frekwencja świadczy bowiem o zaangażowaniu obywatelskim.
Ważny apel Tokarczuk na wybory. Wbiła kij w mrowisko
Preferencjami wyborczymi Mariny był zainteresowany reporter Pudelka, Michał Dziedzic, który zapytał celebrytkę o to, czy w najbliższą niedzielę zamierza głosować. Żona Wojtusia Szczęsnego zdecydowanie odparła, że polityka jej nie interesuje.
- Ja się nie interesuję polityką (...). Zawsze uważałam, że artyści powinni być tak troszeczkę z boku – ujawniła. - Nie angażuję się w politykę.
Pojawiły się wątpliwości, czy Marina w ogóle może głosować: piosenkarka razem z rodzicami posiadają jednak polskie obywatelstwo, które otrzymali po przeprowadzce do Polski z Ukrainy. Polskie korzenie mają także dziadkowie celebrytki.
Może na czas wyborów Marina po prostu wróci do Turynu, gdzie mieszka ze swoim Wojtusiem?