Żona Michała Wiśniewskiego w czerwcu wzięła udział w programie survivalowym "Madness24". W show aktorzy, sportowcy, celebryci mierzą się ze swoimi słabościami. Zadaniem Dominiki Tajner-Wiśniewskiej było odnalezienie zabitego królika w zalanych szybach kopalni oraz oprawienie go. Zwierzę było jedynym pożywieniem, jakie celebrytka otrzymała podczas 24 godzin intensywnego wysiłku.
Dominika Tajner-Wiśniewska została bardzo skrytykowana za udział w produkcji. Internauci zarzucali jej okrucieństwo i promowanie zabijania zwierząt. Głos postanowiła zabrać produkcja formatu. W sieci pojawiło się oświadczenie:
"Tak jak w poprzednim odcinku znalazły się osoby, którym nie spodobała się "historia z owcą" tak i teraz znalazło się kilka osób, które bez zagłębiania się w temat skrytykowały Dominikę Tajner-Wiśniewską za królika...
Jak już wcześniej wyjaśniałem nie zabijamy zwierząt i nie każemy robić tego naszym gościom.
Królik został zakupiony przed programem! Zadaniem Dominiki było odnalezienie go w zalanych szybach kopalni oraz oprawienie. Było to jedyne pożywnie jakie otrzymała podczas 24 godzin intensywnego wysiłku w programie Madness24Tym, którzy nie rozumieją a raczej nie chcą zrozumieć nic więcej wyjaśniać nie będziemy... Spójrzcie na swoje buty, kanapy, samochody... na to co jecie każdego dnia... zastanówcie się zanim skomentujecie..." - napisano na Facebooku.
Zobaczcie zdjęcia Dominiki Tajner-Wiśniewskiej. Tylko dla osób o mocnych nerwach.