Pewien wieczór spędzony przez Izabellę Katarinę Kasprzyk w jednym z klubów w Los Angeles odmienił jej życie. Izunia z Krakowa, która po latach mieszkania w Stanach przyjęła nazwisko St. James, jest z wykształcenia prawniczką. Co się stało, że zeszła ze ścieżki prawa i zamieszkała w seks-willi założyciela Playboya? Otóż ten właśnie wieczór w klubie, gdzie Hugh Hefner okazał jej zainteresowanie. Dwa lata od spotkania z potentatem wydawnictwa dla panów Izabella dochrapała się statusu "oficjalnej dziewczyny" Hefnera. Co oznacza, że była dla niego ważniejsza niż pozostałe tuziny blondynek zamieszkujące jego pałac. Po opuszczeniu posiadłości Iza napisała książkę o tym, jak miło spędza czas ze swoimi przyjaciółkami i Hefem. - Hugh nacierał się olejkiem dla dzieci. Zabawę zaczynała Holly (Holly Madison). Zaspakajała go oralnie, aż osiągnął pełną erekcję. Wtedy przychodził czas na nas. W większości przypadków leżał na plecach i chciał, by go obsługiwać. Kiedy miał problemy, wracała Holly i ustami doprowadzała do kolejnej erekcji. Czasem robili to w pozycji "6 na 9” - wspomina Izabella.Często finał wyglądał tak, że Hef się masturbował, oglądając pornola, a Holly ssała jego sutki.Hugh nie był dobrym kochankiem. Nie było w nim pasji ani możliwości fizycznych. Nie wykazywał wielkich umiejętności w tym, co robił w sypialni. - zdradza kulisy pożycia ze starcem Iza.
Teraz niesiona falą popularności programu "Żony z Hollywood" modelka wydała kolejne dzieło, książkę, w której opisuje jak osiągnąć sukces. Zarzekając się, że chce być dobry wzorem dla młodych dziewcząt.
Zobacz: Sposób Jennifer Lopez na seksowne ciało: Wącham olejek z grejpfruta