Koszmar żony Michała Żebrowskiego po wakacjach: ciąża pozamaciczna. Osobiste wyznanie

2020-07-26 15:54

Aleksandra Żebrowska i Michał Żebrowski lada chwila przywitają na świecie swoje trzecie dziecko. Końcówka ciąży skłoniła Olę to bardzo prywatnego wyznania, kobieta przyznała na swoim Instagramie, że ma za sobą kilka poronień i ciążę pozamaciczną. Podkreśliła również, że stan błogosławiony to prywatna sprawa starającej się o dziecko pary i czasami osoby trzecie powinny wstrzymać się zadawaniem pytań.

ALeksandra Żebrowska i Michał Żebrowski

i

Autor: WBF

Ola Żebrowska jest aktualnie w 9 miesiącu ciąży. Wraz ze swoim mężem Michałem Żebrowski lada dzień przywitają na świecie swoją trzecią pociechę. To ogrom szczęścia dla pary, jednak Aleksandra swoim wpisem na Instagramie przypomniała, że nie zawsze tak było, a ona za sama ma za sobą wiele trudnych przeżyć.

Zobacz takżeEdyta Górniak gwiazdą kolejnego koncertu Wakacyjnej Trasy Dwójki. Kto jeszcze zagra w Chełmie?

Żona Michała Żebrowskiego w bardzo intymnym i wzruszającym wpisie wyznała, że ma za sobą kilka poronień i ciążą pozamaciczną. Kobieta zdradziła, że obecnie jest po raz 7 w ciąży i przygotowuje się do swojego trzeciego porodu.

Sprawdź również: Najsłynniejszy James Bond miał pecha do kobiet. Przez lata ukrywał wstrząsający sekret

- Są takie sprawy, o których nie da się mówić od razu, o innych nie chce się mówić wcale. „Nieudane” ciąże to temat, o którym rozmawia się ciężko - nawet z najbliższymi. Sama mam kilka takich za sobą - poronienia i na dokładkę ciążę pozamaciczną pod koniec zeszłych wakacji. Oprócz wsparcia kochającej rodziny (i pizzy przemycanej do szpitala przez moje siostry), jedna z rzeczy, które najbardziej podnosiły mnie wtedy na duchu, to świadomość, że tak wiele kobiet ma za sobą podobne historie. Dzieląc się swoimi przeżyciami - dodają innym otuchy i siły. Dlatego ja też się dzielę - będąc w siódmej ciąży, na kilka dni przed moim trzecim porodem - pisze Aleksandra Żebrowska w swoim wpisie.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.
„Która ciąża, który poród?” Są takie sprawy, o których nie da się mówić od razu, o innych nie chce się mówić wcale. „Nieudane” ciąże to temat, o którym rozmawia się ciężko - nawet z najbliższymi. Sama mam kilka takich za sobą - poronienia i na dokładkę ciążę pozamaciczną pod koniec zeszłych wakacji. Oprócz wsparcia kochającej rodziny (i pizzy przemycanej do szpitala przez moje siostry), jedna z rzeczy, które najbardziej podnosiły mnie wtedy na duchu, to świadomość, że tak wiele kobiet ma za sobą podobne historie. Dzieląc się swoimi przeżyciami - dodają innym otuchy i siły. Dlatego ja też się dzielę - będąc w siódmej ciąży, na kilka dni przed moim trzecim porodem. Ściskam wszystkich starających się o bobasa, wszystkich, którzy nie są gotowi, żeby mowić o tym co ich spotkało, wszystkich którzy boją się, że coś znowu będzie „nie tak”. I pamietajmy! Nie każdy jest gotowy by mówić o swoich doświadczeniach - ale to nie znaczy, że ich nie ma. Bądźmy delikatni i szanujmy się nawzajem. Oszczędźmy kobietom pytań pt: “Mówiłaś, że chcesz mieć więcej dzieci, to kiedy kolejne?” albo „Mąż na pewno marzy o córeczce, hmmm?”. Macierzyństwo to prywatna sprawa każdej z nas, każdej starającej się o dziecko pary. Niektóre pytania czy rady mogą być dla drugiego człowieka najzwyczajniej w świecie krzywdzące ❤️? Post udostępniony przez Aleksandra Żebrowska (@olazebrowska)

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają