Aktorka i jej mąż Andrzej Wrona (33 l.) już nie mogą się doczekać aż na świecie pojawi się ich dziecko. Para powoli przygotowuje się do tego dnia, który ma nastąpić na przełomie czerwca i lipca. Wszyscy im kibicują, a szczególnie przyszłej mamie, która jak się okazało zmaga się z poważną chorobą krwi. W trakcie ciąży wykryto u Zosi trombofilię. Aktorka dzielnie sobie radzi i często wrzuca relacje na swój profil na Instagrama. I to właśnie tam ostatnio podzieliła się zaskakującą informacją.
ZOBACZ: Zofia Zborowska opowiada o seksie z mężem. Zdradziła kiedy po raz pierwszy poszli do łóżka
Na to dziecku na pewno nie pozwoli
Okazuje się bowiem, że Zborowska nie zamierza ochrzcić, ani puścić dziecka do pierwszej komunii. Wraz z mężem są osobami niewierzącymi, w związku z tym chcą, aby ich pociecha mogła sama podjąć deczyję co do wiary, ale żeby zrobiła to jako dorosła osoba. Oczywiście, jeśli córka albo syn będą chcieli związać się z Kościołem, aktorka nie widzi w tym nic złego i zapowiada, że na ślub na pewno przyjdzie.
"Oczywiście, że na ślub pójdę, bo to, że ja nie wierzę, nie oznacza, że wszyscy inni mają nie wierzyć. Dwójka dorosłych i świadomych swoich czynów ludzi chce się pobrać w instytucji pt. "Kościół" - proszę bardzo. To, na co się nie godzę, to chrzest i komunia. Bo jak dla mnie takie decyzje powinny być podejmowane świadomie i bez stresu. A w obydwu przypadkach, mam wrażenie, że dzieci są bardziej zestresowane niż na maturze" - powiedziała Zborowska na swoim instagramie.
Dla wielu z pewnością te słowa będą zaskoczeniem. Z drugiej strony coraz częściej zdarza się, że rodzice nie decydują się na chrzest, aby dziecko poźniej samo mogło zdecydować.