Kingę Zawodnik widzowie kojarzą głównie z kanału TVN Style, gdzie prowadziła program "Dieta czy cud" oraz "Pierwszy raz Kingi". Celebrytka nie wstydziła się pokazywać pod czujnym okiem kamer, jak walczy z chorobą, jaką jest otyłość. Mówiła o dietach i ćwiczeniach, testowała treningi, sprawdzała, co może pomóc w zgubieniu nadmiernych kilogramów. W swoim programie obaliła sporo mitów, ale sposobu na osiągnięcie wymarzonej sylwetki nie znalazła. Postanowiła sięgnąć po zdobycze medycyny.
Kinga Zawodnik zdecydowała się na operacyjne zmniejszenie żołądka
Kinga Zawodnik przeszła operację bariatryczną, czyli zmniejszenie żołądka. Choć słowo zmniejszenie nie do końca tu pasuje, bo lekarze wycieli aż 90 procent jej narządu. - Poddałam się operacji bariatrycznej. Można powiedzieć, że mam takie 90 procent wyciętego żołądka, czyli mój żołądek jest mniejszy niż nasza ręka - przyznała w rozmowie z Dorotą Wellman i Marcinem Prokopem w "Dzień doby TVN". Bezpośrednio po operacji prezenterka dała znać swoim fanom, że dobrze się czuje i że u niej wszystko ok, jednak w programie przyznała, ze nie było tak kolorowo.
Kinga Zawodnik szczerze o tym, jak się czuła po operacji
- Po wybudzeniu to dla mnie był koszmar. To jest jeden z takich chyba najgorszych dni mojego życia, o których chciałabym zapomnieć. Czułam się tragicznie - opowiadała dziennikarzom. Na szczęście złe samopoczucie nie trwało bardzo długo, a w najgorszych momentach mogła liczyć na pomoc personelu. Przyznała jednak, że martwi ją nieustający hejt. Wcześniej wyzywano ją od grubych świń, terz zarzuca się jej, ze wybrała drogę na skróty. A nie jest to prawdą, bo operacja, to dopiero początek drogi. - To jest tak naprawdę bardzo ciężka praca na całe życie poprzez wprowadzenie zdrowych nawyków, aktywności fizycznej i przede wszystkim zmiana w głowie wszystkiego, więc takie komentarze są bardzo krzywdzące - wyjaśniła.
W dwa miesiące zrzuciła ponad 20 kg
W czwartek, 21 września, Kinga Zawodnik wróciła do swoich fanów z mini raportem o stanie zdrowia. Kobieta czuje się już znacznie lepiej, wraca powoli do swoich aktywności zawodowych, coraz więcej się też rusza - spacery, rower i basen to podstawa. Od momentu operacji zrzuciła już 21,4 kg - chudnie w swoim tempie, ale stabilnie. Zdecydowanie zmieniła nawyki żywieniowe - nie je żadnych słodyczy, nie słodzi kawy, zdecydowanie zwiększyła proporcje warzyw i owoców w codziennym jadłospisie, zupełnie odstawiła napoje gazowane. Na swoim Instagramie zachęca do zadbania o zdrowie i przypomina, że otyłość to choroba, która trzeba leczyć.