A Ania bardzo potrzebowała profesjonalnego makijażu, ponieważ została zaproszona przez ukochanego Marcela na romantyczną kolację. I dla niego chciała wyglądać olśniewająco. Jej serdeczna koleżanka, mimo iż miała dużo pracy, nie mogła odmówić błaganiom Ani.
Kiedy już Mucha siedziała wygodnie przed lustrem, a jej twarz pokrywały kolejne warstwy pudru, pojawił się Marcel. Przez okno udzielał ostatnich wskazówek i sugestii.
Po ponad półgodzinie Ania była wniebowzięta. Godzinę później razem z Marcelem podjechali pod miłą, włoską restaurację swoim nowym, luksusowym mercedesem E klasy. Z rozkoszą oddali się uciechom podniebienia. To był niezwykle uroczy wieczór. Mogli kosztować go do woli. Wszak na samym makijażu i układaniu włosów Ania zaoszczędziła (to nie pomyłka) ok. 600 zł!