Mogłaby zachowywać się jak wiele gwiazdek, którym woda sodowa uderzyła do głowy, i robić szum wokół wszystkiego, co jej dotyczy. Ale nic z tych rzeczy. Katarzyna ponad wszystko ceni sobie zwykłe, spokojne życie. Nawet u fryzjera nie szasta pieniędzmi.
Można się zrobić na prawdziwą boginię za nieco ponad 50 zł? Oczywiście, że można! Udowodniła to ostatnio sama Kasia Skrzynecka. Telewizja to jej chleb powszedni, więc aktorka wciąż musi wyglądać nienagannie i cały czas pilnować swojego wyglądu. Aby osiągnąć stan idealny, wiele naszych celebrytek wydaje fortuny. Ale nie gwiazda TVN! Aktorka rozsądnie wydaje pieniądze, a przy tym i tak wygląda znakomicie.
Ostatnio spotkaliśmy Skrzynecką w centrum Warszawy. Jak zawsze w modnych fatałaszkach i zgrabnych bucikach. Włosy miała spięte w koński ogon. Wyglądała zachwycająco, ale jak się okazało później, to była dopiero przygrywka! Gospodyni "Tańca z gwiazdami" zdecydowała się na wizytę w "Zaperty Studio". Aktorka spędziła tam około 40 minut i wyszła z uśmiechem na ustach. Wiatr rozwiewał jej piękne, wyprostowane włosy. Prowadząca taneczny show promieniała i wyraźnie była sobą zachwycona.
- Pani Kasia robiła sobie tylko fryzurę - poinformowano nas z dumą w salonie. Taka operacja polegająca na myciu i układaniu włosów kosztuje jedyne 65 zł. Kiedy w wielu modnych warszawskich zakładach za to samo liczą sobie nawet 200!