Igor Kwiatkowski: Polacy pokochali go za Mariolkę
Chociaż z wykształcenia jest kucharzem, to popularność zdobył jako kabareciarz. Igor Kwiatkowski od 2024 roku był częścią kabaretu Paranienormalni, który założył razem z Robertem Motyką i Rafałem Kadłuckim. Z roku na rok zyskiwali coraz większą popularność. Zaczęli grać na najważniejszych kabaretowych imprezach. Najpopularniejsza postacią wykreowaną przez nich na scenie bez wątpienia była Mariolka.
Być może nie byłoby jej, gdyby nie pewna dziewczyna, którą Igor Kwiatkowski poznał w Warszawie. "Miała na imię Ewa i w przeciwieństwie do Mariolki była brunetką. Jej sztandarowym tekstem było 'ja pyrtolę'. Ewa wydała się tak zabawna, że na długo zapamiętał jej teksty i ruchy. Szybko zrozumiał, że takich dziewczyn jak Ewa jest więcej i że każdy spotkał kiedyś na swojej drodze taką Ewę" - pisał portal Biletyna.pl.
Mariolka zapewniła Paranienormalnym ogromną popularność. Jeździli po całym kraju i rozśmieszali miliony Polaków. Niespodziewanie w 2017 roku Igor Kwiatkowski zdecydował się na porzucenie swojej scenicznej persony i odszedł z kabaretu. "Przestałem grać Mariolkę, gdy zrozumiałem, że przebieram się za dziewczynę w wieku swoich dzieci" - tak tłumaczył swoją decyzję.
Co dzisiaj robi popularny kabareciarz?
Nie zrezygnował jednak całkowicie z rozmieszania. Zaczął za to rozwijać solową karierę. Prowadził m.in. program "Śpiewajmy razem. All Together Now". Chciał również pokazać się widowni z innej strony. W rozmowie z Super Expressem przyznał, że chociaż zawodowo zajmuje się rozśmieszaniem, to prywatnie nie zawsze jest mu do śmiechu.
"Życie komika nie jest takie kolorowe. Często widzę ten mocno zdziwiony wzrok osoby, której zwracam na coś uwagę, np. że wcisnęła się przede mną w kolejkę, albo że zajechała mi drogę na ulicy. Ludzie są bardzo zdziwieni, kiedy na mojej twarzy gości np. złość albo smutek, bo znają tylko mój radosny wyraz twarzy. Ale wiem, co do mnie należy. Jestem jak Doktor Quinn. Ona leczyła pacjentów, ja jestem od rozśmieszania. Taka moja rola, chcę i lubię to robić" - przyznał Kwiatkowski.
Obecnie można go zobaczyć podczas solowych występów w całym kraju. Ma na swoim koncie również pracę przy dubbingu oraz nagrywaniu piosenek. Sam o sobie pisze, że w okolicach 40-tki zaczęło zmieniać się jego życie, ale również świat dookoła. "Chciałem pokazać jeszcze bardziej, co siedzi mi w głowie. Nie przebieram się już za kobiety, ale kobiety mnie nieustannie fascynują. Bacznie obserwuję rzeczywistość i niejednokrotnie czerpię z niej jak ze studni. Uwielbiam kiedy widzowie na moich występach czują tak, jak ja i bawią ich detale w relacjach damsko-męskich" - można przeczytać na oficjalnej stronie Igora Kwiatkowskiego.