Ostatnia płyta Edyty Górnika, - krążek zatytułowany "My" - ukazała się w 2012 roku. Od tego czasu fani czekają na kolejny materiał muzyczny. Niestety ich cierpliwość pomału się kończy. Fani zasypują diwę pytaniami o nowy album. W tej sytuacji cierpliwość straciła również Edyta. Wokalistka postanowiła wyjaśnić sprawę na Facebooku. Jak się okazuje, Górniak obarcza winą za opóźnienia kompozytorsko-producencki duet Dustplastic, który nie dostarczył jej materiału. Wokalistka odsyłała też fanów do tej grupy.
- Zamiast komentować w złośliwym tonie, proponuję skojarzyć kilka faktów. Każde słowo wypowiedziane przez moją osobę publicznie oparte jest wyłącznie na deklaracjach osób zaproszonych do współpracy. Nie mogę brać odpowiedzialności za te osoby. Ufałam - bo uważam, że każdy zasługuje na szanse i zaufanie. Przeliczyłam się? Cóż.. Taki jest show-biznes. Wykazałam ogromną cierpliwość, straciłam budżet na płytę, straciłam zaufanie i co najgorsze, bo nie do odzyskania - straciłam 2 lata - napisała Edyta Górniak na Facebooku.
Miejmy nadzieję, że to jednak przejściowe trudności, którym artystka stawi czoła. Trzymamy kciuki za nową płytę.
ZOBACZ: Cygan POMOŻE w karierze synkowi Górniak? Jest deklaracja