– W wyniku przeprowadzonych z udziałem prokuratora czynności identyfikujących potwierdzono, iż znaleziono w jeziorze Kisajno ciało mężczyzny, który w dniu 18 sierpnia 2019 r. uczestniczył w wypadku. Po przeprowadzeniu oględzin zewnętrznych na zlecenie prokuratury zostanie przeprowadzona sekcja zwłok w specjalistycznym Zakładzie Medycyny Sądowej – poinformował Krzysztof Stodolny, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.
Ten suchy komunikat nie oddaje rozpaczy rodziny zmarłego biznesmena. Jego bliscy, przyjaciele, pracownicy do ostatniej chwili żyli nadzieją. Do momentu, kiedy motorówka płetwonurków ze zwłokami odnalezionymi w jeziorze podpłynęła do pomostu przy posiadłości Staraków i ciało zostało wniesione na brzeg. Wtedy światełko w tunelu zgasło, opadli z sił, pogrążyli się w rozpaczy… Musieli jednak uczestniczyć w procesie formalnej identyfikacji, a później patrzeć na karawan, który zabiera ciało Piotra na sekcję zwłok.
Ciało 39-letniego producenta filmowego zlokalizowała Grupa Specjalna Płetwonurków RP piątego dnia jego poszukiwań. W niedzielę w nocy wypadł z motorówki, którą płynęli wraz z 27-letnią znajomą. Kobieta też znalazła się za burtą, ale zdołała wydostać się na brzeg. Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie spowodowania wypadku w ruchu wodnym za skutkiem śmiertelnym. Ustala, kto prowadził łódź w chwili zdarzenia.