Sylwia Peretti, gwiazda "Królowych życia", przeżyła prawdziwy szok, kiedy okazało się, że w tragicznym wypadku, który wydarzył się w Krakowie w nocy z piątku na sobotę (14-15 lipca 2023 r.), zginął jej 24-letni syn, Patryk. Młody mężczyzna miał z kobietą wyjątkowo ciepłą relację. Odprowadzał ją nawet do ołtarza, gdy brała ślub, a Sylwia Peretti chętnie opowiadała o dziecku w mediach. Zdaniem prokuratury, to Patryk miał prowadzić samochód, który wypadł z drogi i uderzył w betonowe bariery w Krakowie. Na miejscu poniósł śmierć nie tylko on, ale także trzej pasażerowie, koledzy 24-latka. Wszyscy byli bardzo młodzi. Sprawa odbiła się ogromnym echem we wszystkich mediach, a Sylwia Peretti usunęła się w cień. Wyszła z niego tylko na moment, na czas pogrzebu, by pożegnać syna. Jej płacz i żałoba niosła się wówczas między grobami. 1 listopada, w Dzień Wszystkich Świętych, zapewne "Królowa życia" będzie musiała powrócić do przykrych chwil. Tak w ten dzień wyglądał grób Patryka, jej syna.
Zupełnie NOWY grób syna Sylwii Peretti. Rzeźba na środku wyciska łzy! Wymowny przekaz
1 listopada 2023 r. reporter "Super Expressu" był w Krakowie na cmentarzu, gdzie pochowano syna Sylwii Peretti, 24-letniego Patryka. Na miejscu okazało się, że grób zupełnie nie przypomina tego, który do tej pory tam stał. Pojawił się nowy, ogromny pomnik rodzinny. Na samym środku zamieszczono rzeźbę, która wyciska łzy. Od razu nasuwa się wymowny przekaz, obok którego trudno przejść obojętnie. Kwiatów na płycie na razie jeszcze nie było, choć zapewne to kwestia czasu. Grób tonął natomiast w zniczach, które go otaczały.