Razem z kolegami z planu "Londyńczyków" Żurek posmakował życia i pracy poza Polską. Co prawda, w polskiej produkcji, ale w zupełnie niepolskich warunkach. I bardzo mu się spodobało. Młody aktor stwierdził nawet, że nie tęskniłby za ojczyzną, gdyby udało mu się zamieszkać w jakimś egzotycznym kraju.
- Myślę, że mógłbym zamieszkać w innym kraju. Koniecznie jednak musiałby być to jakiś ciepły rejon. Za granicą szukałbym plaży, słońca i świętego spokoju. Mam hedonistyczne zapędy w tym względzie - powiedział Żurek w "Rewii". - W dzisiejszych czasach, znając język, można żyć i pracować niemal w każdym miejsu na świecie - dodał.
Ciekawe tylko, czy za granicą Żurek miałby równie wiele aktorskich propozycji co w Polsce. Wielu aktorów chciało zrobić karierę w Hollywood. Na razie udało się tylko Alicji Bachledzie-Curuś.