- Od stycznia, kiedy umarł Heath, czułam się jakby nieustannie ktoś oglądał mnie pod mikroskopem - powiedziała Michelle. I dodała, że jeśli pogoń łowców sensacji w końcu nie ustanie, dla dobra córki jest gotowa nawet zrezygnować z aktorstwa i usunąć się na margines życia publicznego, choć byłaby to dla niej z pewnością bardzo ciężka decyzja.
Pytana natomiast o to, jak sobie radzi psychicznie po stracie ukochanego, odpowiadziała: - Nie mam jednoznacznej odpowiedzi. Z jednej strony im więcej czasu upływa, tym bardziej mi go brakuje. Ale z drugiej wiem, że w głębi serca jestem osobą pełną optymizmu, a życie musi płynąć dalej.
Życie musi płynąć dalej
2008-11-29
15:35
28-letnia Michelle Williams sporo ostatnio opowiada o tym, jak wygląda jej życie po śmierci Heatha Ledgera - byłego partnera aktorki i ojca jej 3-letniej córeczki Matildy.