Po "Domu nad rozlewiskiem" i "Miłości nad rozlewiskiem" widzowie TVP jesienią zobaczą "Życie nad rozlewiskiem". Jednak - jak twierdzi "Fakt" - zabraknie w nim Bartka Kasprzykowskiego.
- Nie było specjalnie pomysłu na kontynuowanie tej postaci. Tak po prostu wyszło - tłumaczy "Faktowi" producentka serialu Katarzyna Kalicińska.
Patrz też: Tamara Arciuch i Bartek Kasprzykowski: Nie budowali miłości na cudzej krzywdzie
Fani serialu mogą być zdziwieni, bo rola Kasprzykowskiego była rozbudowana. Grał dentystę Janusza Lisowskiego, ukochanego głównej bohaterki Małgorzaty (w tej roli Joanna Brodzik). Dzięki temu pojawiał się w każdym odcinku, co przekładało się na wysokie zarobki. Teraz może o nich zapomnieć. Jak wyliczył "Fakt", koło nosa przejdzie mu 130 tys. zł.
Jednak aktor nie zostaje z niczym. Jak przypomina gazeta, wciąż gra w bijącym rekordy popularności "Ranczu".