Zygmunt Chajzer ma 70 lat i od 40 jest mężem swojej ukochanej Doroty. Z tego związku ma dwoje dzieci - Filipa, który poszedł śladami ojca i również zrobił karierę w telewizji, jednak jakiś czas temu z niej zrezygnował, oraz Weronikę, młodszą siostrę byłego dziennikarza.
Ale to nie są wszystkie pociechy Chajzera seniora. Rodzeństwo ma jeszcze starszą, przyrodnią siostrę. Karolina jest owocem poprzedniej relacji Zygmunta. Kobieta od dziecka mieszka poza granicami Polski i tam wychowuje dwoje dorastających dzieci. O tych wnukach Chajzera do tej pory nie mówiło się wiele.
Zobacz także: Nie do wiary, co wyprawia Zygmunt Chajzer. Szaleje na piasku jak nastolatek! "Czuję się jak młody bóg"
Chajzer miałby czworo wnucząt. Jedno tragicznie zmarło 10 lat temu
Zygmunt Chajzer w 2015 r., kiedy doszło do tragicznego w skutkach wypadku samochodowego, w którym życie stracił jego najstarszy wnuk, miał jeszcze dwoje wnucząt od Karoliny. Później na świat przyszedł Aleksander, najmłodszy, obecnie 7-letni. Gdyby nie wypadek sprzed dekady, Maksymilian miałby już niemal 19 lat. Strata chłopca była dramatem dla jego najbliższych.
Straciłem moje dziecko. Syna, którego kochałem nad wszystko na świecie. Moje życie właśnie straciło sens. Ten wpis jest ponad moją siłę jak zresztą wszystko od zeszłego tygodnia. Mam nadzieję, że jeszcze uda mi się go kiedyś znaleźć. Teraz nie wiem tylko jeszcze jak. Jestem w bardzo złym stanie. Jest ze mną rodzina i przyjaciele. Z góry bardzo dziękuję za wsparcie, modlitwę, zwykłą dobrą myśl - pisał zrozpaczony dziennikarz niemal dekadę temu. Gdy doszło do tragedii, był na wakacjach w USA.
Nieznane wnuczęta Zygmunta Chajzera
Chajzer jest dziadkiem bardzo aktywnym, kochającym sport. Jego wnuk Aleksander dzieli z nim wspólne pasje. 7-latek gra w piłkę nożną, a dziennikarz stara się nie ustępować mu formą.
Granie to jego najważniejsza rzecz w życiu, a ja staram się mu towarzyszyć - mówił Zygmunt w rozmowie z ShowNews.
Zobacz także: Chajzer Zygmunt po raz pierwszy szczerze o synu. Nie mógł dłużej milczeć
Pozostała dwójka wnucząt to 17-letnia Ebba i 14-letni John. Ich mama mieszka w Szwecji od 3. roku życia, ale bardzo dobrze mówi w ojczystym języku. Chajzer nie widuje jej dzieci zbyt często, bo tylko 2 czy 3 razy w roku, ale stara się utrzymywać kontakt z nastolatkami.
Zobacz także: Podczas gdy inni narzekają na emerytury, on przytula co miesiąc niezłą sumkę. Można pozazdrościć
John to taki trochę Schwarzenegger. Biega i sporo ćwiczy na siłowni. Pamiętam, że urodził się, kiedy miałem treningi do "Tańca z Gwiazdami" i nie miałem szansy zobaczenia go od razu. Dopiero po zakończeniu show pojechaliśmy z Filipem do Szwecji - opowiadał Chajzer.
Kiedy może, jeździ z najbliższymi na wakacje. Wspólne podróże to najlepszy moment na zacieśnianie więzi.
Polecieliśmy rodzinnie: ja, starsza córka, zięć i moje szwedzkie wnuki. To był piękny czas. Fajnie jest być dziadkiem, obserwować jak wnuki rosną, jak zmieniają się nie tylko fizycznie, ale i mentalnie. Szwedzkie wnuki widuję zwykle 2-3 razy w roku, dlatego bardzo wyraźnie mogę dostrzec, jak dojrzewają. Ebba uczy się w szkole o profilu zootechnicznym, ma praktyki w różnych gospodarstwach w Szwecji. Marzy, żeby zostać kowbojką i wyjechać na wielkie rancho. Taki Dziki Zachód jej się marzy - podsumował dumny dziadek, który kilka miesięcy temu był z wnukami na Zanzibarze.
Zobacz także: Filip Chajzer wraca do telewizji z ojcem u boku! Prawdziwa sensacja
Zobacz więcej zdjęć. Zygmunt Chajzer gra w siatkówkę