Zygmunt Chajzer do tej pory raczej starał się nie komentować ostatnich "rewolucji" w prywatnym życiu swojego syna. Początkowo do mediów docierały informacje od osób z otoczenia ich rodziny, że 69-latek nie jest zachwycony jego życiowymi decyzjami, a Filip unika konfrontacji z rodzicami. Teraz udzielił wywiadu portalowi tygodnika Wprost, w którym nie szczędził synowi komplementów i przekonywał, że jest bardzo dobrym człowiekiem.
- Filip jest bardzo żywiołowy. Filip nie zawsze potrafi kontrolować swoje emocje. On najpierw działa, a potem kombinuje, co z tego wynika – to jest kwestia jego charakteru. Wiem, że z gruntu rzeczy jest bardzo dobrym człowiekiem, że nawet jak coś palnie, to dlatego, że wychodzi ta jego żywiołowość, to nie wynika ze złych intencji. Ta żywiołowość ma różne oblicza i strony. (...) Filip taki jest: spontaniczny i czasami poleci w stronę, o której inni nawet nie pomyślą i to jest kwestia jego usposobienia. Ja jestem bardziej zrównoważony i wyważony, zresztą te różnice zachowań i reakcji widać było w programie "Ameryka Express" (...) - mówił Zygmunt.
Nie obyło się oczywiście bez pytania o ostatnie zawirowania w życiu prywatnym Filipa. Zygmunt Chazjer w stanowczych słowach odciął się od ostatnich decyzji swojego syna.
- Ponieważ ostatnio sporo się działo w życiu Filipa, razem z żoną stwierdziliśmy: ok, to jest dorosły człowiek, podejmuje dorosłe decyzje i on za nie odpowiada. My możemy doradzić, zasugerować, ale tak naprawdę każdy odpowiada za swoje życie i kroki, które podejmuje. Nie mamy prawa decydować za kogoś, nawet jeśli jest to własne dziecko, bo to jest jego życie i jego wybory - tłumaczy Chajzer.