- Filip jest rzeczywiście w kiepskim stanie, cały czas na proszkach, na silnych lekach. Jest w domu - mówi nam Zygmunt Chajzer.
Wspierają rodziców chłopca
- Był tylko na konsultacjach. Jest pod stałą opieką psychologa, pomaga mu stowarzyszenie ofiar wypadków. Psycholog cały czas jest w kontakcie z Filipem. Staramy się mu wszyscy pomagać, codziennie rozmawiamy z nim. Julia (mama Maksa - red.) jest w podobnym stanie jak Filip. Bardzo im współczujemy i staramy się wspierać jedno i drugie - dodaje popularny dziennikarz.
W płońskim szpitalu leży drugi dziadek chłopca. To właśnie Roman M. (60 l.) kierował samochodem owego czarnego czwartku.
Nikt nie obwinia dziadka kierowcy
Zasłabł za kierownicą i uderzył z impetem w zaparkowaną na poboczu ciężarówkę. Mały Chajzer siedzący z przodu nie miał szans. Kierowca jest w szoku i nie nadaje się nawet do złożenia zeznań na policji.
Nikt z rodziny ani znajomych nie obwinia go za to, co się stało. - Bardzo kochał swojego wnuka i przecież nie zrobił tego celowo - tak bliscy chłopca kwitują wszelkie pytania.
W Płońsku (woj. mazowieckie) można spotkać wiele osób wstrząśniętych tragedią. Maks niejednokrotnie przyjeżdżał do miasteczka. Tam mieszkają jego drudzy dziadkowie, tam ma wielu kuzynów - jego rówieśników, z którymi lubi się bawić.
Miał czekać na tatę
- Chłopiec pojechał na obóz treningowy w tym samym czasie, kiedy tata wypoczywał za oceanem. Razem z dziadkiem Zygmuntem mieli go przywitać na lotnisku. Jednak Maksio zadzwonił z obozu i poprosił, aby go stamtąd zabrać. Te kilka dni przed powrotem taty miał właśnie spędzić w Płońsku. I tak się stało. Niestety, spotkania z tatą już nie doczekał - mówi nam osoba związana z rodziną.
Żadnego ślubu w USA nie było
Filip na wieść o tym, co się stało, natychmiast wrócił zza oceanu do Polski. Wbrew temu, co głosiły plotki, nie pojechał tam w podróż poślubną z ukochaną Małgorzatą. To był wyjazd wakacyjny.
- Nie było żadnego ślubu. Byli w Stanach z grupą przyjaciół. Tam również była moja córka, czyli jego siostra. Jaka podróż poślubna? Przecież nie było rozwodu z Julią - wyjaśnia nam Zygmunt Chajzer.