Dziś niczego mu nie brakuje. Szyc choć nie jest już tak rozchwytywanym aktorem, wciąż należy do czołówki najzdolniejszych artystów. Ale w życiu Borysa nie zawsze było kolorowo.
Borys Szyc miał ciężkie zycie
- Mama wychowywała mnie bez ojca. Miała wiele powodów do smutku. Starała się mi zapewnić jak najlepsze dzieciństwo - wspomina w "Twoim Stylu". - Czasem mieliśmy pięć złotych na dzień. Pamiętam, jak przed kumplami udawałem, że mam odtwarzacz wideo, którego w domu oczywiście nie było. Nigdy nie czułem się gorszy. Właśnie dzięki mamie. Choć czasem czułem się inny. Wiem, ile mama musiała przełknąć gorzkich łez i pogardliwych spojrzeń. Ludzie bywają okrutni, zwłaszcza gdy z jakiegoś powodu wydaje im się, że są lepsi. Kiedyś na półkoloniach usłyszałem: "Uważajcie na tego Borysa, bo może podbierać jedzenie". Chyba wtedy obiecałem sobie, że kiedy dorosnę, ja i mama będziemy mieli finansowy spokój - mówi Borys.
I dopiął swego.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail
Zobacz: Borys Szyc wyznaje: Z miłości chciałem skoczyć z mostu!