"Żywy Ken" i jego żebra umieszczone w słoiku z naftaliną stały się główną atrakcją jednego z ostatnich wydań programu This Morning. 34-latek w programie śniadaniowym opowiedział o operacji, której poddał się kilka miesięcy temu. – Musiałem to zrobić, bo wszystko było na mnie za ciasne. Teraz wszystko znowu pasuje i mój krawiec ma mniej pracy – tłumaczył. – Zawsze umieszczam swoje stroje w mediach społecznościowych, a teraz mam 20-centymetrową talię, co sprawia, że jestem bardzo szczęśliwy – dodał. Mówiąc o samej procedurze usunięcia żeber zapewniał, że wcześniej upewnił się, że będzie to bezpieczne. – To może być niebezpieczne dla narządów, jednak usunąłem żebra 11. i 12., z których nie ma pożytku – stwierdził. Mężczyzna twierdzi też, że nie jest jedynym mężczyzną, który poddał się tej procedurze, jednak inni nie chcą o tym mówić.
Rodrigo Alves, bo tak brzmi prawdziwe imię i nazwisko "Żywego Kena", ma za sobą dziesiątki kosztownych operacji. Oprócz zabiegów zmieniających rysy twarzy poddał się liposukcji, wszczepił sobie implanty mięśni brzucha oraz implanty kształtujące łydki. Co ciekawe Rodrigo Alves prowadzi programy telewizyjne i występuje w bollywoodzkich filmach, a jego konto na Instagramie obserwuje (w chwili pisania tego artykułu) ponad 370 tys. osób.
UWAGA! Poniżej przedstawiamy zdjęcie żeber "Żywego Kena", które zobaczyli widzowie programu This Morning