Adam K. zabił Andrzeja Taperka i uciekł do Anglii
Przez długich sześć tygodni nikt nie wiedział, co dzieje się z Andrzejem Taperkiem (45 l.) z Białegostoku (woj. podlaskie). Straszna prawda wyszła na jaw, gdy z mieszkania, które mężczyzna wynajmował do spółki z kolegą Adamem K. (24 l.), zaczął wydobywać się potworny fetor. Okazało się, że 24-latek podczas imprezy sylwestrowej zasztyletował swojego współlokatora, zostawił jego ciało na stancji i uciekł z kochanką do Anglii. W ręce policji morderca wpadł 4 miesiące później.
Zabił nam syna i uciekł do Anglii