Andrzej Lepper
Biegli potwierdzili informacje lekarza i śledczych, którzy oglądali ciało w feralny piątek. Nic nie wskazuje na upozorowane morderstwo, mające wyglądać na samobójstwo. - Nie stwierdzono żadnych śladów na ciele, które mogłyby świadczyć o udziale w powieszeniu osób trzecich - informuje prokurator Lewandowska.
Źródło: archiwum se.pl