Beata Tadla wpuściła Jarosława Kreta do domu! ZDJĘCIA
Wiosna zagościła nie tylko za naszymi oknami, lecz także w sercach niektórych gwiazd. Tak też stało się w przypadku Beaty Tadli (38 l.) i Jarosława Kreta (50 l.). To uczucie rozkwita na tyle, że telewizyjna para spędza ze sobą już nie tylko dni, ale też noce.
OPISY DO ZDJĘĆ PO PRAWEJ STRONIE ------------------------->
Wpuściła Kreta do domu
Tadla od listopada ubiegłego roku prowadzi "Wiadomości". W nowej pracy znalazła sobie również nowego adoratora. Został nim Jarosław Kret, czyli popularny pogodynek.
foto: archiwum se.pl
Wpuściła Kreta do domu
Para po raz pierwszy publicznie pokazała się tydzień temu na organizowanym przez TVP 1 Wielkim Teście Wiedzy Ekonomicznej. Niby tylko udawali znajomych, ale czujne oko fotoreporterów zauważyło, że dyskretnie trzymają się za ręce.
foto: archiwum se.pl
Wpuściła Kreta do domu
- Przychodząc do ekipy "Wiadomości", poznała bliżej Jarka. A że Kret to mężczyzna uznawany za jednego z bardziej uroczych pracowników telewizji, szybko zdobył jej względy - opowiadają pracownicy stacji.
foto: archiwum se.pl
Wpuściła Kreta do domu
Jak widać, Kret zaskarbił sobie na tyle jej sympatię, że został rezydentem w jej domu. Ponoć Tadla nosiła się z tą decyzją już od jakiegoś czasu. Czekała jednak, aż taką zmianę zaakceptuje jej nastoletni syn Jasiek.
foto: archiwum se.pl
Wpuściła Kreta do domu
- Beata nie chciała, żeby jej syn poczuł, że jego miejsce zajmuje jakiś inny facet, dlatego wolała to przegadać z Jaśkiem. Dać mu czas na przemyślenia. Ale Jarka nie sposób nie lubić, więc się udało - mówi osoba z TVP.
Faktycznie, widzieliśmy, jak oboje po pracy pojechali do domu Beaty na warszawskim Gocławiu. Pan Jarek został tam do rana. Gołym okiem było widać, że nie są sobie obojętni.
foto: archiwum se.pl
Wpuściła Kreta do domu
foto: archiwum se.pl
Wpuściła Kreta do domu
Oboje sławni, doświadczeni i z dziećmi
Jarosław Kret jest podróżnikiem i telewizyjnym pogodynkiem związanym z TVP blisko 20 lat. Trzy lata temu ze związku z reżyserką Małgorzatą Kosturkiewicz urodził mu się syn Franek. Wcześniej prezenter był partnerem Agaty Młynarskiej.
foto: archiwum se.pl
Wpuściła Kreta do domu
Beata Tadla, która niedawno rozwiodła się po raz drugi, ma syna Jaśka. To owoc związku z Radosławem Kietlińskim, obecnie szefem informacji kanału Polsat News. Tadla przez siedem lat związana była ze stacją TVN24. W listopadzie 2012 zaczęła pracę w TVP.
foto: archiwum se.pl
Wpuściła Kreta do domu
Tadla od listopada ubiegłego roku prowadzi "Wiadomości". W nowej pracy znalazła sobie również nowego adoratora. Został nim Jarosław Kret, czyli popularny pogodynek.
Para po raz pierwszy publicznie pokazała się tydzień temu na organizowanym przez TVP 1 Wielkim Teście Wiedzy Ekonomicznej. Niby tylko udawali znajomych, ale czujne oko fotoreporterów zauważyło, że dyskretnie trzymają się za ręce.
- Przychodząc do ekipy "Wiadomości", poznała bliżej Jarka. A że Kret to mężczyzna uznawany za jednego z bardziej uroczych pracowników telewizji, szybko zdobył jej względy - opowiadają pracownicy stacji.
foto: archiwum se.pl
Wpuściła Kreta do domu
Jak widać, Kret zaskarbił sobie na tyle jej sympatię, że został rezydentem w jej domu. Ponoć Tadla nosiła się z tą decyzją już od jakiegoś czasu. Czekała jednak, aż taką zmianę zaakceptuje jej nastoletni syn Jasiek.
- Beata nie chciała, żeby jej syn poczuł, że jego miejsce zajmuje jakiś inny facet, dlatego wolała to przegadać z Jaśkiem. Dać mu czas na przemyślenia. Ale Jarka nie sposób nie lubić, więc się udało - mówi osoba z TVP.
Faktycznie, widzieliśmy, jak oboje po pracy pojechali do domu Beaty na warszawskim Gocławiu. Pan Jarek został tam do rana. Gołym okiem było widać, że nie są sobie obojętni.
foto: archiwum se.pl
Zamknij reklamę za s.
X
Zamknij reklamę
...