Donald Tusk BEZ OCHRONY sam wozi swoją rodzinę autem
Cztery lata rządzenia nic a nic nie zmieniły Donalda Tuska (54 l.). Jak nie lubił wokół siebie ochrony, tak nie pokochał tego do dziś. Chętnie też jeździ sam swoim prywatnym autem. I jak reszcie Polaków, tak i jemu zdarza się łamać przepisy. Za poprzednikiem Tuska jeździło i po kilka aut z ochroną. Ale za jego czasów to się zmieniło. Do dziś nie może się przyzwyczaić do stałej obstawy BOR. Przynajmniej nie lubi, kiedy otaczają go ciasnym kręgiem. Ze zdziwieniem patrzyliśmy, jak podczas weekendu premier jeździ po Sopocie. Załatwiał swoje rodzinne sprawy, na które brakuje mu czasu w tygodniu. Swoją prywatną toyotą woził m.in. ukochanego wnuczka. Wyglądał jak każdy inny Polak. Nawet jeździł jak inni - zdarzyło mu się nie zauważyć zakazu skrętu w prawo i wjechał w uliczkę pod prąd. Czyżby brak praktyki?
Tusk bez ochrony sam wozi rodzinę